niqita // odwiedzony 116791 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (489 sztuk)
08:23 / 09.04.2006
link
Wychodzę wczoraj ze sklepu z ciuchami, patrzę A. Pomyślałam : "cholera, przecież Ona dobrze wie,że wisi mi 50zł, w końcu to moje pieniądze, więc muszę jej o tym przypomnieć!" Więc mówię: "Cześć, co słychać?"
Na to A: "O cześć! Wszystko w porządku" , rozpięła czarną bluzę dresową i pokazała bruch... To 4 miesiąc... W maju biorą ślub. Ona marzyła o studiach na fil polskiej, w końcu poszła na budownicto, które szybko skończyła i wylądowała na jakimś zarządzaniu... On - policjant, niekoniecznie z wyboru, w końcu można w inny sposób odpracować służbę wojskową... Ona tłumaczy swoją ciążę jako : "a wiesz, doszliśmy do wniosku, że jak mam być w ciąży to niech będę i stało się..." Nie mogłam powiedzieć o tych pieniądzach "kobiecie"? w ciąży...

Wtorek... Wróciłam z uczelni, ugotowałam obiad. W trakcie zmywania Babcia R. (pani u której wynajmuję pokój) poprosiła mnie, żebym, otworzyła jej drzwi, bo idzie do piwnicy i ma ręce zajęte... No to otworzyłam... Potem zaczęłam czytać książkę... Po 1,5 godziny wchodzi Babcia z córką i ze zdziwiniem zauważają,że jestem w domu... Okazało się, że Babcia nie wzięła kluczy od domu i dobijała się do domu, a ja nic kompletnie nie słyszałam... Podobno nawet poszła pod okno i krzyczała :) Dopiero córka przywiozła jej klucze od domu... Teraz się z tego śmiejemy... Swoją drogą to wczułam się!

O tym, że ten 2 metrowy kark (który ledwo zmieścił się do przedziału, ze złotym łańcuchem -grubszym od łańcucha do roweru i butami ze skóry węża) zapomniał komórki nie będę pisać... O tym pijaku, któremu kupiłam bułki i wczorajszym liście od Ani też nie napiszę...

Śniło mi się, że prosiłam Nestera, żeby nie było zajęć z gramatyki historycznej... Boże, to już zboczenie...

Aha, o tym, że muszę iść do spowiedzi, bo już za tydzień chrzciny też nie napiszę... To , że teraz tak długo gadamy przez telefon, to też pewnie jest grzechem...

No dobra, koniec... Idę wypisywać kartki... Dla ważnych osób w moim życiu...

AAA, moja Mama powiedziała, że musimy podpisać z Maćkiem umowę, że nigdy się ze Słupska nie wyprowadzimy :P