20:06 / 23.04.2006 link | Czy Dostojewski nie mógł za życia wpaść na to, żeby napisać skróconą wersję "Biesów"? 700 stron to lekka przesada... Swoją drogą, jak wydaje Ci się, że zrozumiałeś/aś "Zbrodnie i karę" to jestem w stanie wyprowadzić Cię z tego karygodnego błędu... Przynajmniej wiem kim był jurodiwyj :)
Tymczasem wracam do "Martywch dusz"... Jeszcze tylko 50 stron i będę mogła zacząć czytać 500 stronicowych "Braci Karamazow"
I tak pewnie nigdy nie poczuję podniecenia czytając poraz kolejny epilog do "Bohatera naszych czasów" jak to udało się mojej pani profesor...
|
|