02:20 / 28.05.2006 link komentarz (2) | "You took my smile awey..."
Nie wiem właściwie co pisać? Siedze tak sam i ogladam jakies dołłujące filmy bo i tak nie mam nic ciekawszego do roboty. Tak, pewnie powiesz o tej porze się śpi albo coś w tym stylu no ale ja nie potrafie usnąć od tak poprostu...
Długo nie pisałem nic nowego ale to dlatego, że musiał bym pisać jak to mi źle i wogóle jakieś takie tam... Już kiedyś dostałem zjebe odnośnie pisania takich smutów więc teraz sobie pomyślałem, że postaram się zrobić taki mały rachuneczek sumienia i poszukam czegoś pozytywnego o czym mógłbym napisać, no więc...
Dobra, wypad do Warszawy - coś pozytywnego? Hmmm... no ok! Koncerty, tak to było napewno pozytywne: Les Amateurs, Jamal no i oczywiście LoopTroop (mistrzostwo), no i może na tyle o tym wyjeździe.
Niech pomyśle, jeszcze jakieś pozytywy?
Może ostatnie spotanie z dziewczynami? No tak ogólnie to pozytywniw zwłaszcza wieczorkiem gdyby zapomnieć o małym wypadku (rozbita głowa i nieźle stłuczone kolan, które napiepszają mnie do dziś).
Hmmm... O mam jeszcze coś! Czwartkowe tany na urodzinach Bena.
Ja pierdole, to jest trudniejsze niż myślałem, stwierdzam że jednak ostatnimi czasy więcej mam powodów żeby siąść na dupsku i się rozryczeć ale tak jak sobie postanowiłem nie będę ich tu przytaczał...
Wiesz co? Mam to już gdzieś i ide się przejść na miasto...
SeeYeah!
Promoe - "Positive & Negative"
P.S.
Jeśli nie pisał bym nic do tej pory to wiedz, że 10.VI. organizuje jakiś "drobny poczęstunek", wiesz niebawem urodzinki i wzasadzie miałem ich w tym roku nie obchodzic no ale ktoś mnie przekonał... Masz ochote to zawitaj do mnie, wszyscy mile są widziani...
No to cześć!
|