dzisiaj na obiad zrobiłam moją specjalnośc - spaghetti, która, zreszta jak zwykle, od razu zniknela z talerzy całej rodzinki:) Moze powinnam w takim razie zostac szefem kuchni albo kims w tym rodzaju:P oczywiscie zartuje w kuchni najmniej czasu spędzam na gotowaniu:)