20:37 / 18.06.2006 link komentarz (5) | Poznałam go. Całe życie za mną chodził, mówił często "uważaj, nie idź tą drogą, żle robisz, to niebezpieczne". Czasem też mi gratulował lub chwalił:), czasem po prostu rozweselał. Zawsze był mi bliski, jak cień,ciało permanentne, zawsze przy mnie. Z początku sądziłam , że to sumienie potem że mam rozdwojenie jaźni. Ale teraz już wszytko jest jasne. Gdy usłyszę głos, który każe mi patrzeć na tęczę lub zachód słońca, który znajduje mi nowych przyjaciół i utrzymuje przy mnie tych starych to wiem że to nikt inny jak mój stróż. Anioł Stróż:) |