Katowice. Plac budowy. Południe, potworny upał. Pomagamy przenieść kilka metalowych konstrukcji. Robotnicy, Marcin, Kuba i ja.
Kuba częstuje wodą jednego z robotników. Robotnik pije po czym wyciera ustnik butelki pocierając go o kawałek koszulki pod pachą. Mówi:
- nie chce, żeby się ktoś po mnie brzydził napić..