wieczór
No zaraz na meczyk wybijamy na canary warth (prawdopodobnie ?) bo przyjezdza wizytacja do mieszkania, ale już jutro bedzie cała hata wolna od rana do wieczora, wypas, 2 tygodnie z bratem :D bedzie miazga. Chemiczni dali wczoraj popis jeszcze mi piszczy w uszach, klubik rewelacyjny pierwszy raz bylem w czymś tak wielkim, jednak troche za dużo osób kolejka kilometrowa w której zdążyliśmy poznać kilka osób, jakiegoś chłopaczka z maroka który strasznie szybko nawijał, generalnie chemical generation na każdym rogu można dostac piguły w środku i na zewnątrz. jutro tlove i finaly tez na canary skoczymy chyba. THE WEEKEND HAS LANDED !
//bucci bag - more lemonade (still ver)
//jim deluxe - it just won't do
EOF
komentarz (0)
|