19:01 / 19.07.2006 link komentarz (0) | doszlam do bardzo madrego wniosku: to donikad mnie nie zaprowadzi, sama sobie co najwyzej skomplikuje zycie i jeszcze zranie mojego lukaszka, z ktorym mi dobrze i moje zapedy nie sa powodem bym miala cokolwiek psuc. a poza tym ten gosc nad ktorym tak ostatnio dumam, za kazda moja smielsza proba flirtu zwraca mi uwage, ze ja mam przeciez lukasza. nie wiadomo co by bylo gdybym go nie miala i raczej sie tego nie mam zamiaru dowiadywac, w kazdym razie lukasz powinien byc mu wdzieczny za te lojalnosc :P |