00:02 / 17.08.2006 link | czas ech ... przez 3 lata walczylam z kims kto mnie szczerze pokochal tak bardzo prosto, mocno i prawdziwie. Wywalczylam ,ze przestal kochac i odszedl teraz moj swiat odchodzi i bol tego co bylo ,a juz sie nie stanie wyciska ze mnie oddech kazdego dnia. Czy mozna zyc bez takiej milosc ...nie.... mozna tylko istniec. Przeistoczyc sie w istnienie bez zycia i starac sie nie ranic tych dokola swym bolem.Teraz kazdy dzien juz bez kolorow i tylko sny o jego dotyku pozwalaja zasnac po to tylko ,aby tepy bol obudzil w halasie spadajacych lez... |
|