15:43 / 17.08.2006 link komentarz (3) | nowy wpis
dodaj notke
zaakceptuj
podpisz krwia
i zostaje caly czas ta smieszna wiara, ze to co sie zepsulo, mozna naprawic, ze mozna cofnac czas i powiedziec "oto jestem"
doprawdy, nie mozna
odstawilam tusz, przeciez nie ma dla kogo, nie ma po co
i jesli znow ktos wpadnie na mnie na rowerze, jesli znow ktos zapyta sie mnie o samopoczucie, jesli, jesli
wroce do starego zwyczaju
usmiech no 5, sztucznie podrobiony, skradziony z ktorejs wystawy w tym wielkim sklepie
i to nie dlatego, ze niemozliwe jest mozliwe
ale tylko dlatego, ze to co powinno zostac zapomniane stale sie otwiera i nie wazne co zechce zrobic, zeby zapomniec
to wroci, tak czy siak
bo londyn samotnie nie smakuje tak jak londyn z kims
nie umiem sie komunikowac z zadnym z jezykow, ktore znam
boczne drzwi czy tylko boczne okno?
|