Na Brackiej padal deszcz a u mnie codziennie pruszy snieg. Czasem mocniej czasem slabiej, codziennie zabiela tu i owdzie mieszkanie. Kazdego dnia kilka sposrod miliardow snieznych kuleczek pokrywajacych sciany i sufit, opada aby przypomniec mi o nadchodzacej nieuchronnie zimie.
.
.
.
.
.