22:06 / 07.09.2006 link komentarz (0) | Jak ktoś dziś widział dwie stare baby w okolicy Stargardu Szczecińskiego,
które sprzedawały sobie kuksańce i śmiały się przy tym jak głupie,
to byłam ja i B.,
cóż – zdarza się najlepszym, prawda?
A jeśli chodzi o zakupy, to majtki z Garfieldem zdecydowanie ‘dają rade’, żeby nie powiedzieć ‘baja’ [to znów powiedzonka ulubionego Przemka, ale jak się z kimś mieszkało przez miesiąc pod jednym dachem, to ciężko pozostać odpornym na jego urok, czar, wdzięk i fokle]
Dialogi kontrolowane - występują: ja [przyszła pani anestezjolog, co będzie mieć męża Anglika z krzywymi zębami, jak mówi przepowiednia :)))))))] i M.M. [która tez będzie anestezjologiem, ale zostanie starą panną i będzie się opychać słodyczami, aż straci swoja zabójczą sylwetkę – to dalszy ciąg tej samej przepowiedni] – rozważamy przebieg zbliżającej się randki M.M.
Ja: jakie na kawę do kawiarni?!? A nie łaska do niego na dobrą herbatkę? W sam raz na nadchodzącą jesienną beznadzieję!
M.M.: weź no, bo się rozmarzyłam… Kiedy ostatni raz piłam taka herbatę?
Ja: W sumie nie tak dawno, dinozaury jeszcze spacerowały sobie tu i ówdzie.
M.M. No właśnie…
Ja: No…
Napiłabym się herbaty…
Miłego!
|