Jestem starym, zmęczonym, siwym, głupim, chorym, ponurym i wyczerpanym człowiekiem.
Chyba muszę wrócić na łono nloga dla poprawy komfortu psychicznego...
Może mnie jeszcze tu ktoś pamięta?
Może przyjmiecie syna marnotrawnego na łono nlogowej rodziny???