Piotrkowi sie chce spać...ale Piotrek pójdzie spać dopiero za jakieś 2 godziny. Piotrkowi nic sie już nie chce ale Piotrek jest szczesliwy ze juz jutro weekend sie zaczyna. To co złe kiedyś minie...dni robocze również miają niestetyy zawsze wracają...jak bumerang.