(3kB) (3kB)

2006.10.12 08:31:03

link
komentarz (0)
kolejny problem, laptop.. ale tym sie zajmie moje zostawione w krakowie Serce.
a ja po 20 bede sie meczyc z zusami, zakładaniem kont firmowych, podatkami.. matko boska,. w sumie widze ze to teraz zaczna sie schody. moja Mama mówi ze sobie spokojnie poradzę, przecież ona tez w 1999r jak załozyła sobie tak z nudów swoja firme, to została od razu rzucona na głębokją wodę księgowości, i rachunkowości. nie stać ją było na księgową, więc musiała sama sie w to bawic,. powiedizała, zebym sama uzupełniała ksiązke przychodów i rozchodów... a rozliczenia podatkowe (jakieś pit5), zebym jednak zapłaciła kjsięgowej.. no zobaczymy. muzi byc jak najszybciej zysk z tej firmy, skoro mam wszystkim płacic, i fotografowi, i mojej sekretarce z przedstawicielem handlowym w jednym, cholernie wysoki czynsz (zdzierstttwoo!), jakies rachunki za internet i komórke firmowa, wizazystka, no i chce miec dla siebie cos.. taki marny tysiaczek przez pewien czas byłby dla mnie błogosławieńsatwem... czy tak dyżo chce???



ps : czyżby wczoraj nasi wygrali? i to ładnie?