23:08 / 13.10.2006 link komentarz (10) | Dziś udało mi się wreszcie zacząć studiować. Pokonałem 2.5 piętra schodów u mnie w domu, doszedłem do samochodu, a następnie (jeszcze przez przychodnię) z samochodu na wydział. Kolejki do dziekanatu, których końce nikną we mgle hen, gdzieś za rogiem korytarza. Znajomi z roku i znajomi na wyższych semestrach. Szkolenie BHP. Indeks i legitymacja w ręku. At last. Po sześciu latach w technikum ciężko się przestawić, ale powoli zaczynam wierzyć w to, że jestem po maturze ;)
Jednym słowem - yeah! :)
Ale co się namęczyłem to moje ;) |