(3kB) (3kB)

2006.11.01 19:31:18

link
komentarz (3)

poszłam sobie wczoraj do sekretatiatu UJ po zaświadczenie do banku że jestem studentka. od cholernej sekretaki, słynnej pani Iwonki usłyszałam że zeby dostac takie zaswiadczenie, które juz tu na mnie czeka, muszenajpierw sie ubezpieczyc. wiec pposzłam na ulice gołębia, jak sie dowiedziałam, zamkniety był wczoraj sekretariat dla uczniów bo panie sekretarki też maja czas rektorski jak ja(studentka) i to powiedziane dosc nieprzyjemnym, opryskliwm głosem. no dobra, stwierdziłam ze sie nie ubezpiecze. i tak w zyciu nie miałam nic złamane ani zwichniete. wiec wracam do iwonki, i mówie ze nie chce sie ubezpieczac. a ona ze jak sie nie ubezpiecze to nie bede studentka UJ, i nie dostane legitymacji do podbicia. pytam sie ja czy to obowizkowe. ona ze tak. wyszłam, dzwonie do mamy (kochana stara terrorystka). kazała dac nr telefonu do do sekretariatu. poprosiłam pana ochroniarza, który poszedł i sie ją zapytał o nr. moja mama dzwoni, ze ona nie odbiera. dzwoni do upadłego (moja mamusia potrafi byc nachalna heeh:) nagle patrze, a iwonka wylatuje z hukiem z seketariatu,kaptur na łeb i wyszła z budynku.. chyba troszke łkała.. ale nie jestem pewna. zanim wróciła weszłam do sekretariatu i zapytałam se pana tam siedzacego czy jest pani iwonka (och.. ja nic nie wiedzaca co zaszło:) ) a on do mie zze dzwoniła kobietai była badzo niemiła, groziła iwonce (jak mama rozbawiona potem mi powiedziała to powiedziała ze przyjedzie znad morza do krakowa i przyjdzie do niej, jesli nie da m tego zaswiadczenia natychmiast i bedzie mne zmuszac do płacenia składek, ktore nie sa obowiazkowe) no i powiedział jescze ze to kobieta taka śmaka i owaka oraz ze niski poziom prezentuje). ja juz nie wytrzymałam i powiedziałam mu, ze to on prezentuje jeszcze nizszy powiom mówiac córce o matce,i ze ma szczescie ze am nie pracuje bo złozyłabym skarge i dazyła do jego wydalenia. to sie zamknął...


hehe.. niby Uniwersytet jagielloński takich cudownych administratorów szkoli.. tylko czemu w sekretariacie siedza wariatk???
jak iwonka wróciła podrzuciła mi świstek kazała odpisac zenie cche byc ubezpiezona.. no prosze.. a jedna takie swistki istnieja...:P


moje kochanie przed chwilka sie kapało.. miałam ochote troche Go popodglądac.. ale Huc zamknał drzwi.. BuRAK pASTEWNY JEDEN:(