przywykam do tego ze albo nie rozmawiam z ludzmi albo nie umiem z nimi rozmawiac
czasem jeszcze kiedys wkurzaly dni apatii i milczenia, teraz sie przyzwyczajam do fakt, jelsi oni sie nie odezwa, ja tez wytrzymam i nie powiem ani slowa, nie szukaj mnie, bo nie znajdziesz za moim wlasnym murem