00:45 / 14.12.2006 link komentarz (2) |
No.
Koniec pracy na dziś. W końcu parę przemyśleń życiowych... chociaż w sumie to nie mam nic do powiedzenia o tej porze.
Siana zero ( no może poza moją ukochaną kartą kredytową), Magdalena wraca jak nocny koszmar (znów to samo pierdolenie co kiedyś), jutro na 9 do roboty.
Ale Joe Tribbianni i Seksowny Stajenny wciąż rządzą :D
|