felietonista // odwiedzony 3999 razy // [mindbitter.mumik nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (19 sztuk)
19:13 / 10.01.2007
link
komentarz (3)
spotkałem się dzisiaj z dawno nie widzianym klegą ze szkoły średniej. Nie wiedzieliśmy się dwa lata. I dopiero po tym fakcie zauważam, jak ludzie potrafią się zmieniać. Inny system wartości, zupełnie inne relacje. Zastanawiające jest jednak to, że nawet, kdy człowiek jest pewny tego, co miał kilka lat wcześniej, dziś nie jest pewny niczego. Myślałem, przypuszczałem..., ale sie nie spodziewałem (jak to mówi jeden mój przyjaciel). I rzeczywiście, koleś wyprowadził się na pomorze, mieszka gdzieś nieopodal Elbląga i zupełnie się zmienił. Miał takie plany, studia, praca, a wylądował na jakiejś pipidówce, gdzie nawet PKS jeździ dwa razy w ciągu dnia, jednym słowem, bez samochodu ani rusz.
Nie spodziewałem się, że ta wizyta tak bardzo mnie zdołuje. Upływający czas nieustannie wywiera na ludziach zmiany. I nawet gdy twierdzimy, że my się nie zmieniliśmy, że to tylko otoczenie naszego systemu się zmieniło, to w rzeczywistości jest to nieprawdą. Pewnie Ameryki tym stwierdzeniem nie odkryłem, ale co innego się wie, gdy tylko słyszy się o takich przypadkach, a zupełnie co innego, gdy ten przypadek dotyka nasze otoczenie systemu. Wówczas sprzężenie zwrotne, jakie występuje w każdym systemie wywiera tak daleko idące konsekwencje, że sami nie zdajemy sobie z tego sprawy.
W tym roku kończę ostatnie ...dzieścia lat, potem zacznie się... dzieści. Nawet, gdy pewni ludzie w moim wieku nadal nie wiedzą czego chcą i jeżdżą po zafajdanych miastach typu Londyn etc, to chyba najwyższa pora coś z tym zywotem swoim zrobić, nawet za cenę owego nieodwracalnego sprzężenia zwrotnego.