13:09 / 16.02.2007 link komentarz (913) |
Nie chce mi się,ale napisze bo od tego mam nloga.Jestem nakręcony,chce się pouczyć historii bo dzisiejsza historia w szkole była po raz kolejny żałosna,jak wszystkie przez trzy lata.Ona[babka od historii] sobie gada pod nosem,a właściwie to powtarza książke.Wszyscy ją olewają,ja też.Dzisiaj np. sobie rysowałem jakieś głupoty,wyszło śmiesznie,ale ja przecież pisze mature z historii.Pani profesor Lipińska przez trzy lata nic mnie nie nauczyła,wszystko co wiem to nauczyłem się sam.Z książki czy z jakiegoś innego miejsca,ale sam...Teraz powtarzam codziennie sobie materiał,a już niedługo będe miał okazje sprawdzenia jak inna miła osoba radzi sobie z historią.Będzie dobrze.
Tym pozytywnym akcentem...ble...fuj. |