15:35 / 26.02.2007 link komentarz (0) | Nadrabiam zaległości:
1.Hannibal-film jak dla mnie bardzo dobry,dziwią mnie recenzje,w których niedoszli scenarzyści czy inne temu podobne stwory krytykują ten film.Fajna fabuła,dobra muzyka,scenariusz też niezły.Chociaż jest jeden jak dla mnie strasznie śmieszny moment,gdy ciotka japonka uczy syna swego zmarłego męża sztuki walki samurajów...na dodatek to działo się we Francji :D.
Bardzo lubię motyw zemsty w filmach a tutaj to jest główny wątek...Zemsta,na dodatek udana...to mi się podoba.Jeszcze do tego ten aktor grające młodego Hannibala może Anthonym Hopkins'em nie jest,ale pasuje do tej roli i gra dobrze.
Podsumowując,film mi się podobał i z ręką na sercu mogę go wszystkim polecić.
2.Dobry Agent-od razu przestrzegam,jeżeli chcesz iść na ten film tylko ze względu na Roberta De Niro to...pojawia się on w nim dosłownie przez 5 minut na cały prawie trzygodzinny film.Szczerze to 'Dobry Agent' średnio mi się podobał...Pomieszane te wątki,chociaż z jednym najważniejszym na czele...strasznie długi i momentami nużący [zdarzyło mi się ziewnąć kilka razy w czasie seansu].Dobrze pokazuje jak nie warto poświęcać całego życia dla kariery kosztem rodziny,z tym się zgadzam.
Film trochę,ale naprawde troszeczkę,podobny do genialnego 'Good night and good luck',ale do dzieła G.Clooneya jest mu tak daleko jak mi do zdobycia Mount Everestu...Jak ktoś lubi długo siedzieć w kinie to niech idzie...reszcie nie polecam.
Jedynym gigantycznym plusem tego filmu,dla którego będe go wspominał to...ktoś z kim go oglądałem.
A z rzeczy bieżących to coraz bardziej mi na kimś zależy...chciałbym też coś zrobić żeby to było coś poważnego,ale nie wiem jak...zrobić ten przełomowy krok... |