16:48 / 05.03.2007 link komentarz (1) | Flashback..
8/07/2006...[Papierosy. Nieprzespane noce. Nieustająca sraczka. Rozregulowany żołądek. Papierosy. Esemesy. Pseudodojrzałe decyzje. O tak, proszę Cię, powiedz mi, że jestem głupia, naprawdę pragnę tych słów. Leaf cat i nabijanie job level'a w Ragnaroku. Samobójcze przyjaciólki. Chodź napijemy się, zamroczymy do nieprzytomności, rozmawiajamy do rana, rozmawiajmy bardzo na serio, rozplączmy języki. O tak, przywołajmy Boga, śmierć, paniczne lęki. Bezpowrotnie utracone części duszy. Pamiętaj, musisz się upić, bo wtedy się wydaje, że chociaż trochę mniej boli. Wtedy można napisać komuś, że nie wie czym jest miłość i mieć w dupie, że się kłamie. Najłatwiej jest powiedzieć, że nie było się kochanym. Wtedy wszystko wyjaśnia się bez trudu. A ja na pewno powiem "Mea culpa, mea culpa, mea culpa". O tak, to już na pewno bardzo dobrze potrafię. Chcesz normalności? Nie w tym życiu... ;(]
Czytając to czuję ulgę.
Czytając to wiem, jak dużo przeszłam od tamtego czasu.
Czytając to, nie czuję już absolutnie nic.
Zamknęłam ten rozdział. |