16:40 / 14.03.2007 link komentarz (2) | Wczoraj przeszlismy wojne. Kolejna burza. Na ciele mnostwo siniakow. Poobijana glowa. Czy to na prawde jest milosc?
Nie byla to pierwsza i pewnie nie ostatnia batalia. Uslyszalem w swoim kierunku tyle obelg, ze pewnie nigdy wiecej w zyciu nikt bardziej niz Ona wczoraj obrazic mnie nie powinien. Zostalem podsumowany. Skreslony.
Dzis?
Dzis czekam zeby przeprosic, zeby wyciagnac reke i powiedziec Kocham.
Moze to najglupszy krok. Moze to kolejny krok do rozbrojenia mojej psychiki. Moze nie powinienem. Moze powinienem odejsc, zapomniec... zniknac i zaczac od nowa?
No ale ilez razy mozna. Ilez razy mozna uciekac. Uciekac od popelnionych bledow??
Tym razem stawie temu wszystkiemu czola. Nie poddam sie. I bede walczyc.
Bo wiem, ze Ona jest tym kims kto moze mnie zrozumiec. Ale najpierw ja musze zrozumiec Ja.
Chore?
Pewnie tak .......
cdn. |