20:01 / 27.03.2007 link komentarz (3) | no i po wielkim internackim sprzatniu. relaksuje sie a potem wieczor z matma, bo jutro sprawdzian. naszczescie latwe rzeczy mamy teraz wiec nie bedzie trzeba duzo siedziec. tylko kolacja mi zepsula humor. takiego gowna dawno nie bylo. w poleczeniu z obiadem w 50% jadalnym (zupa ok a te kauczuki to tylko do rzucania sie nadaja) to juz prawdziwa tragedia dla mojego zoladka. ze tez mnie sie tylko takie przyziemne problemy trzymaja... |