felietonista // odwiedzony 4001 razy // [mindbitter.mumik nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (19 sztuk)
20:46 / 18.04.2007
link
komentarz (0)
Większośc Polaków (nie wszyscy) cieszą się z otrzymanej szansy jaką podobno daje ogrganizacja Euro 2012. Szkoda tylko, że w tej euforii zapomniano o kilku bardzo ważnych kwestiach, że wzrosna podatki, że nawet Totolotek będzie droższy (nie będę wymieniał wszystkich "przeciw"). Może to chore, ale wydaje mi sie, że i tak ze wszystkim nie zdążymy. Już taka Polaków natura, że kłótniom i sfarom nie będzie końca. Już widziałem (słyszałem) w katowickiej telewizji głosy krytykujące brak Śląska w tym wszystkim, a podobno chorzów, to oprócz Poznania jedyne stadiony wymagające tylko remontu (a co za tym idzie mniejszych kosztów). Teraz będą rozbudowywać lotniska miast w których będa odbywać sie mecze, a więc lotnisko L. Walesy w Gdańsku, Ławica w Poznaniu, Strachowice we Wrocławiu, nie wspominając o wiecznie niekończącej się rozbudowie Chopina w stolnicy, pardon stolicy. Już zczyna się bunt, obraza majestatu i agresja. Ciekaw jestem tylko kiedy skończy sie euforia, a zaczną błagania o pieniądze UE, odkładanie innych inwestycji, bo wszystko będzie skupione na Euro... Prawda, nie wszyscy są kibicami piłkarskimi, i nie wszyscy będa korzystać na jego organizacji...

A że Śląsk nie dostał Euro??? Cóż... Mieszkam tu, ale mnie to ani ziębi, ani parzy. Może to i dobrze, może źle, poprostu nie mam zdania.

Osobiście kibicem nie jestem, ale cieszę się, że w końcu dano nam, zadufanym w sobie, patrzącym na wszystko i wszystkich "z góry", wychodzącym zawsze przed szereg Polakom OBOWIĄZEK poradzenia sobie z takim zadaniem, jakim jest Euro 2012. Może to w końcu spowoduje, że zapomnimy w końcu o teczkach, inwigilacji, SB, WSI i innych du Pe eR eL - ach.

P.S.
Niepalę już ponad miesiąc... Ale ze mnie chwalipięta...