|
jest 4 rano. To juz koniec.. Dlaczego wolisz inne. dlaczego jestes gotowy mnie zdradzić.
podczas rozmowy z mama uświadomiłam sobie co kochałam.. takie małe rytuały.. buziak rano, witanie sie pop przyjściu z pracy, niecierpliwosc gdy czekałam na niego...
myslałam, ze ten związek dązy do przyszłości. duże mieszkanie... że bedziemy zawsze razem. ZAWSZE. zaczęłam już mysleć o tym, że jestesmy takim młodym małżeństwem. bez dzieci.. ja odkryłam nieziemnską przyjemność w gotowaniu dla Niego. Kupiłam dziś mu bluze... no i gre. tak po prostu, zobaczylam, pomyślałam o nim, wzięłam. Serce mi łopoce na każdy dźwięk smsa. Słowa misiuaczku pluszaczku roztapiały moje serce w pół sekundy.
wczoraj mówiłam koleżance, ze mam plan... chciałam, aby to mieszkanie stało się naszym prawdziwym gniazdkiem. chciałam pomalować ściany, na naszych białych scianach chciałam zrobić brzoskwiniowy szeroki pasek, a na nim gałezie z bajecznymi kwiatami.
Jest taką ważana osobą w moim życiu. tak ważną, ze ja osoba która lubi seks igo potrzebuje.. byłam w stanie zrezygnowac z niego.
możliwe ze to tu leży problem. w braku seksu. Marek wciąż czuje sie jak prawiczek. a teraz woli inne, chociaz jescze mói ze kocha. ale seks i miłośc to wg niego 2 różne bajki.
jestem naprawde zrozpaczona. mie wiem gdzie mam iść, nie wiem jak zapomniec. spac nawet nie moge.
dotego dowiedziałam sie ze mu sienie podobam. no ok. jestem za gruba.. ale sybko schudne. juz czuje ze mój żołądek nie przyjmie nic. ale najgorsze było jak usłyszałam, ze z góry zakładał ze nie ebdzie ze mna dla seksu, chociaz mu sie podobałam.. bo mam łądną buzie. ale reszta mu nie pasiła.
szczerze.. to tak zgnojona nie czułam sie nigdy. a teraz woli sie onanizowac w samotnosci wyobrażajac sobie inna laske.. bo to daje mu wiecej satysfakcji niz ja go zaspokajam...
|