|
a myslałam ze juz bedzie w porzadku. wczoraj mielismy swietowac moje urodziny któe mam dokładnie 15 maja... poszlismy na obiad do chińskiej knajpki.. było nawet miło. potem poslzismy pochodzic na rynek.. i szła babka któej bylo widac cały dekold.. no i mój facet musiał zrobic to co mnie tak wkurwia.. wiadomo co? nie?
zepsuł mic ały dzień.. jak zwróciłam uwage.. odwrócił kota ogonem i stwirrdził z ejak jest teraz ze mna, to on sie nie patzrał, ale jakby był sam to i owszem owszem... że sie ogranicza ze wzgledu na mnie i wogle.. odwrócił kota ogonem.. ze to ja czułam sie winna,, ze nie akceptuje takiego zachowania.. matko...
mimo iz potem poslzismy do kina na film "plaga", to dla mnie nie było juz oki... kurna.. pustosc facetówczasami jest oburzająca... |