kris3k // odwiedzony 50359 razy // [sunwave nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (248 sztuk)
21:52 / 27.11.2001
link
komentarz (0)
Dluugi weekand, szybko przyszedl, rownie szybko odszedl...jutro sroda, czyli wg moich danych jade na zajecia...dokladnie na 4 zajecia...siedze do 17 0 coz, nie wiem dlaczego narzekam, mam dwa dni wolne, jest ql, a mimo to nie mam ochoty jechac...
...jedynie, co mnie motywuje pzred jutrem, to fakt, ze pewnie pojade z Ania...ehhh.... godzina w cudownym towarzystwie, a pozniej 3 dni rozmyslania nad tym, jakiego to ja mam pecha....hyh.
W takich moemntach, przypominam sobie slowa Kasi - "twoja kobieta bedzie z toba naparwde szczesliwa..."
...tia.... widac, jakos sie nie garna do tego.....
...w sumie nie dziwie sie... jestem marudny, leniwy, nie lubie okazywac swoich uczuc....angazowac sie, jezeli nie jestem czegos do konca pewien.... latwo daje za wygrana? chyba tak...
bywam ironiczny az do przesady, daje sie poniesc emocja...niezle wychodzi mi ranienie osob, na ktorych mi zalezy.... itp etc.

Ostatnio - Ewa - sasiadka....mielismy kiedys do auqa parku razem jechac...pozniej nie mogla, a pozniej stwierdzila, ze nie moze ze mna jechac...wrocila do swojego bylego...i on sobie tego nie zyczy....heh w sumie racja - znowu mialbym powtorke z rozrywki - mianowicie Kasi. Tego nie chce...
...Jednak to, co sie dowiedzialem, mocno mnie zdenerwowalo....
i to od kogo sie dowiedzialem? ha! - od siostry.... (jest nauczycielka w liceum, do ktorego chodzi Ewa,0)
Karina wraca ostatnio z pracy i mowi: "Krzysiek, kiedy ty byles z Ewka w Aqua?, kolezanki od Ewy z klasy mi mowily, ze Ewka sie chcwali, ze z toba zcesto gdzies wyskakuje, ze ostatnio na basenie byliscie..."
I z takich informacji rodza sle plotki....nie mialem jeszcze okazji wypytac Ewe o to, jakos nie umie jej trafic - chora ponoc jest...a bardzo pragne uslyszec jakeis sensowne wytlumaczenie....

Ostatnio.... taaa... znowu pojawila sie pewna dziewczyna na choryzoncie...
w sumie, to pojawila sie na nim 4 lata po mnie.... moja sasiadka.
Ma na imie Marysia....i wszystko moze nie bylo by tak dziwne, gdyby nie fakt, ze jest ode mnie o 4 lata mlodsza...:((
Zapytalem loco, co o tym mysli, stwierdzil, ze to nic nienormalnego..... ja bede mial 25 - ona 21 - wiec pasuje - czemu nie....
...do tego czasu - ja mam 21, a ona odpowiednio mniej...w tym problem...
Od jakiegos miesiaca, mzoe 2 zauwazylem, ze ukratkiem usmiecha sie do mnie.... obserwuje, gdy stoi np. z kumpela, a ja akurat przyjezdzam, badz wyjezdzam z domu.
Dziwne jest jeszcze to, ze nigdy z nia nie gadalem.... mieszka kilka domow dalej po przeciwnej stronie drogi...a nie zamienilismy jeszcze ze soba slowa....
gdy miala tych kilka lat mniej, jakos jej szczegolnie nie zauwazalem...a teraz...heh.... czuje sie co najmniej dziwnie, nie swojo, gdy ja mijam na drodze, gdy wymieniamy spojrzenia - zauroczenie? byc mzoe....? jak to sprawdzic? nie wiem...
Znam ja tylko z tego, co mi siostra mowila... dziwnym zrzadzeniem losu, jest jej wychowawczynia....mila, bardzo spokojna dziewczyna, skromna, ambitna, bardzo dobrze sie uczy....hyh - nie ma to jak wywiad srodowiskowy....
Jednak to nie zmienia faktu, ze ma 17 lat.... coz....za rok bedzie 18...a to wyglada juz znacznie lepiej...;,0)
nic.... zobaczymy...
... na szczescie, mieszka na rzut beretem, wiec moge jako tako kontrolowac sytuacje i eliminowac potencjalne zagrozenia plci meskiej....
zobaczymy, co nam los przyniesie....i jutrzejszy dzien.