anliss // odwiedzony 18197 razy // [gas_werk szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (86 sztuk)
11:18 / 20.06.2007
link
komentarz (0)
od 6:50 na nogach, wszystko zalatwione, wrecz dopiete na ostatni guzik. Okna tez juz umylam.
Ostatnimi czasy odnosze wrazenie, ze moj dom to istne pieklo. Nie chce mi sie tu wracac. Nie mam sily wysluchiwac wrzaskow, krzykow, wyrzutow. Matka dobrze wie, ze gdyby nie Mlody to juz by mnie tutaj nie bylo. Przeciez mialam zaraz po 18-tce sie wyprowadzic do Kamili, ewentualnie England z Guska ale w sumie szkoda bylo przerywac czasow LO. Ale nie... Obrzydliwie bezczelny wjazd na ambicje. I w koncu zostalam. Niestety, coraz mniej mam sily na znoszenie tego wszystkiego. Ku zaskoczeniu wszystkich, dalamm kiedys idealny dowod na to, ze potrafie sobie w zyciu sama poradzic. A jak narazie odrywam role matki milosierdzia, nie wiem, matki Teresy z ul. Chopina? Kurwa, mam tego po dziurki w nosie! Zapierdzielam niezle, zawsze wywiazuje sie z moich obowiazkow. Niewazne czy jestem umowiona z kims czy mam caly dzien wolny. Jak mam cos zrobic to tak bedzie. I co mnie najbardziej wnerwia? To co wczoraj uslyszalam przez telefon: "I tak jestes jeszcze gowniara!" Gowniara to nigdy nie bylam, ani rok, ani 15 lat temu. Nie mialam na to czasu. Od malego samodzielna. I zawsze ta presja, zeby byc najlepsza. Nie udalo sie? Szlaban.
Pamietam jakby to bylo... nie wiem, wczoraj...
Patrzac z perspektywy czasu, nieco smieszna sytuacja. Olenka ma niespelna 9 lat i chodzi do drugiej klasy. Wraca ze szkoly zaplakana. Nie wie co ma zrobic. Jak pokazac rodzicom zeszyt z polskiego. Chodzi po swoim pokoiku, zestresowana, bo pani z polskiego prosila o podpisy pod kazda ocena. "Tato? Mamo?" powiedziala Ola ze lzami w oczach i drzaca reka podala pognieciony z nerwow zeszycik. A tam, na ktorejs kartce wyniki dyktanda. I krwistoczerwonym dlugopisem na nieskazitelnej bieli uczniowskiej kartki wpis "+4". Smieszne? Moze troche. Gdyby nie fakt, ze Oli miala potem tydzien szlabanu. I musiala 4 godziny dziennie czytac ksiazki dla siodmo- czy osmoklasistow, zeby poprawic pisownie. Horror.
O czym wogole ja pisze? Zaczynam sie nad soba uzalac. Jakbym miala 10 lat i chciala sie pozalic na caly swiat internetowym czytelnikom:-] znikam zapalic. Napisze cos jak mi nerwy przejda.