10:32 / 29.06.2007 link komentarz (0) | jeszcze chwila i wychodze odebrac swoje swiadectwo dojrzalosci. Nie wiem skad jakas taka dziwna obawa, ze nie poszlo tak jakbym chciala. Niby podliczalam sobie wyniki kiedy w necie pojawily sie arkusze z prawidlowymi rozwiazaniami, ale boje sie zyciowej porazki. Nie oszukujmy sie, wcale sie nie przylozylam do tej matury. Lektury? Phi! Przeczytalam tylko jedna w calosci przez cale trzy lata i to jeszcze po terminie. No i wyszlo przy ustnym polskim:-] Matura rozszerzona z WOSu? Hah! To byl fristajl zycia. Nigdy sie WOSu nie uczylam, wiec nie wiem skad ten pomysl. Rozszerzony polski? Nie no, to juz zakrawa na sadomasochizm. Angielski rozszerzony? Na pewno nie poszedl tak dobrze jak na probnej w CKA. Jakos tak tylko ta biologia na podstawie sprawila czysta przyjemnosc i radosc.
*******
one-day-to-the-zero-hour
Ej, boje sie tego. Naprawde ;-((((( |