17:26 / 02.12.2001 link komentarz (0) | Witam.
Coz za dzien.. wstalam kolo 13, wysprzatalam caly dom, pocwiczylam na pianinie.. nawet sie jednego utworu calego na pamiec nauczylam.. hehe.. dla pocieszenie, jeszcze mi zostaly tylko 3.. takie zajebiscie albo dlugie, albo trudne, albo jedno i drugie, za ktory zabrac sie najpierw ??
A teraz patrze sobie na "Botanieke" Szweykowskich i probuje zabrac sie za powtarzanie poprotnikow, no i jak mi sie zachce to jeszcze moze mszakow. Pozniej moze zaczne pisac prawce semestralna z historii.. a na zakonczenie dnia zamorduje sie na tenisie.. Zarabisty dzien.. wrrr |