copenhaga // odwiedzony 59102 razy // [nlog/Prozac/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (219 sztuk)
12:02 / 14.08.2007
link
komentarz (0)

No i co z tego, że zaczęła się moja 26 godzina w pracy? przecież do planowanych 37 już niedaleko. Ale od początku:

No było dwa dni picia z Psile. W niedzielę moja "ulubiona" zmiana pt HL4 (czemu ulubiona? bo kończy się o 00:30 ale ja, dzięki uprzejmości PKP, jestem w domu o 3.20). W poniedziałek w pracy od 10 do 18, potem genialny (jak zawsze) obiad w Gallo Nero no a potem miałem przyjemność być pomocnikiem najlepszego serwisanta POS Tomasza w walce z całą bandą chuja terminali w auchan. Zaczęliśmy ok 21- skończyliśmy dziś ok 10 rano i ja prosto do biura na "cudowną", ośmiogodzinną zmianę z Krzysiem a Tomasz jedzie do Oleśnicy i jeszcze na jakieś wiochy. Ale! żeby nie było! Wracamy dziś wieczorem do auchan ponurkować jeszcze pod kasami bo zostało nam z 10 terminali do wymiany. Miałem dziś jeszcze grać w piłkę z CWP ale chyba nie wyjdzie bo nam troche z tymi terminalami zejdzie...no ale w środę to już tylko błogie nicnierobienie.oh ah:)