20:42 / 04.12.2001 link komentarz (1) | Taa, mialem dzisiaj kolosa - z rachunku kosztow.
Bylo super, siedzialem sobie w pierwszej lawce - onok jakas dziewczyna - podobnie jak ja niezorientowana w temacie...cos napisalem...moze cos z tego bedzie - moze? raczej watpie...zobaczymy...
Glowa dalej zaprzatnieta pania M. wszystko wraca jak piepszony boomerang....czego chce, czego oczekuje.....?
Wczoraj smsy o 1:30 w nocy....puszczanie sygnalu.... znowu metlik w glowie....
cholera... nie warto sie angazowac - i tak zawsze na tym zle wychodze.
...Koniec nadawania.... |