14:02 / 08.12.2001 link | dzis znowu musialem o 8 rano wstac!!! czaicie, w sobote nawet
musze wstawac rano i zapiepszac na drugi koniec miasta na
lekcje z maty. zimno jak w kieleckiem (rano bylo minus osiem
stopni celcjusza!!!,0), starsza mnie jeszcze meczy zajebistymi pytaniami
w stylu: "chcesz cos jesc? a z czym chesz? z serem czy z
szynka? pospiesz sie bo sie spuznisz! cos do picia mam ci
zrobic? chcesz herbate czy kawe? herbate z cytryna, a moze z
miodem? chleb razowy czy normalny? moze chcesz platkow?
chcesz ten jogurt czy nie?" i tak od samego rana ... a ja taki
ospaly z ogromna niechecia odpowiadam na meczace mnie
pytania ... |
|