biggus_dickus // odwiedzony 485656 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1835 sztuk)
12:39 / 01.12.2007
link
komentarz (2)
Ale takie robienie ludzi w chuja to jest jednak spore skurwysynstwo. Loo edycja limitowana, ladnie dosyc wyglada, wszystko pieknie. Wersja normalna i wersja poszerzona, super. W zasadzie dla poszerzonej to kupilem, bo na normalnej mi nie zalezalo. Dodatkowo plyta z bonusami. Ekstra. Ale co w srodku? Jest plyta z bonusami. Jest plyta z obiema wersjami filmu. Jedna. Bo juz ciezko na dwie to bylo podzielic. Plyta lysa z obu stron. No dobra, nie wyglada ni troche na oryginal, ale niech juz bedzie, jakos przeboleje. Skoro na jednej stronie jest jedna wersja filmu, na drugiej druga, to ok. Wkladam do napedu, odpalam, mam do wyboru wersje. Wybieram zwykla. Czas trwania 1:30 costam. Dobiega do konca i pojawia sie napis "dalsza czesc przygody na stronie B". Odpalam wersje poszerzona i mam dokladnie to samo. Nosz kurwa co za ciec skonczony tak to zaprojektowal? Domyslam sie, ze z upchnieciem wersji normalnej na jedna strone plyty nie byloby problemow, moglyby byc z upchnieciem poszerzonej. Wiec co to za oszczedzanie na plytkach, dlaczego nie dali jednej dvd z normalna, a drugiej z poszerzona? Kiedy wychodzila limitowana edycja Star Wars, do starej trylogii dali po dwie dvd na kazda czesc - na jednej byla edycja klasyczna, na drugiej nowa edycja. I bylo dobrze. Bylo jak byc powinno. Tylko tutaj producent przycial w chuja rowno i teraz liczy kase. Glupi chuj.