biggus_dickus // odwiedzony 486588 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1835 sztuk)
20:57 / 31.01.2008
link
komentarz (0)
Co ja wyprawiam? Przeciez nie ma sensu spinac sie o rzeczy, sprawy, wydarzenia, na ktore mam minimalny wplyw, badz nie mam go wcale. No bo czego bym nie robil, na glowie stawal i klaskal uszami, to i tak cudow nie zdzialam. Co wiecej schemat badz co badz juz znam, wiec wiem, albo raczej smialo moge przewidywac co bedzie dalej. Dobra, ale bez motania... tak jak ze wszystkim, byle do przodu, a jesli nie idzie do przodu, zajac sie czyms wazniejszym.

Zmeczony, wlasciwie senny, ale zaraz hala. Troche nie chce mi sie dzisiaj isc, ale wiem, ze jak pojde, to bedzie ten sam scenariusz, jak co tydzien: fajnie, pomimo ewentualnych kontuzji, z pewnoscia obolaly na drugi dzien, ale zadowolony wroce. Dlatego ide. Wyspie sie po smierci.

Co do weekendu... wlasciwie tydzien temu mialem na jakis melanzyk isc, ale calkiem wylecialo mi z glowy :) No i troche czasu zabraklo. Jak bedzie w ten weekend? Chetka jeszcze wieksza na browarka w parku. No coz, wiosna idzie jakby nie bylo, wiec sie chce noce po parkach spedzac :P No ale to dopiero w sobote :) Ide na hale, joł!