Te kilka dni wymuszonego choroba wolnego zdecydowanie za szybko zlecialo. No coz, dopilnowalem pewnych spraw przynajmniej, zalatwilem to, na co od miesiecy nie mialem czasu (badz checi), ogolnie poszlo troche do przodu. Nie ukrywam, ze od pracy tez kapke odpoczalem. Tak czy owak... jak mi sie nie chce jutro do roboty jechac :P