21:59 / 25.02.2008 link komentarz (9) | frustracji zwiazanej z nogą ciąg dalszy. okazało się, że w klubie byliśmy ubezpieczeni na najniższa możliwą stawke, więc dostane gówno nie odszkodowanie... aha i pan doktor z komisji był bardzo miły. wogole nie był zainteresowany dokumentacja leczenia. cale badanie przeprowadził na podstawie pomacania nogi. siła trzeba bylo mu wciskac dokumentacje. normalnie strzelac do takich ludzi. co on ma kurwa rentgen w oczach?
scięłem włosy. miałem już dość porannego doprowadzania ich do porządku. choc obciecie na rekruta sobie odpuscilem. zostawilem ich sobie troche na głowie. no ale grzebiena się moge pozbyć:)
no i stoje jeszcze przed dylematem starym jak swiat. łyżwa czy trzy paski? :) |