Nasz Bartuś (lat 4) przyniósł jeszcze przed świętami krzyżyk, który dostał w kościele za to, że był na Drodze Krzyżowej. Pokazał mojemu tacie ten krzyżyk z Panem Jezusem i stwierdził ze śmiertelną powagą: "Tu, tu, tu, tu i tutaj krew leci. Bo Pan Bóg zdrapał strupa" :P