20:51 / 19.12.2001 link komentarz (1) | Alez ta sroda minela...huh
Przyjechalem rano na uczelnie, okazuje sie, ze nikt nie idzie na zarzadzanie marketingowe....bo sie boja...a Ja? co mi tam, nic do stracenia w sumie nie mam, poszedlem na ryzykanta - nie zrobilem Keysa, bo mnie ostatnio nie bylo... nic nie przygotowalem... bylo nas moze 12 - wszyscy ci, ktorzy mieli prezentacje Keysow.... tylko ja z Elka siedzielismy w pierwszej lawce jak boroki jakies.... ale co? - dostalismy 5pkt - za nic - bo bylismy... kobieta myslala, ze jestesmy w ktorejs grupie - i tez nam dala punkty....hehehe iHaaa :]
Pozniej dowiedzialem sie, ze na nastepnych zajeciach mamy kolosa z angielskiego... no niezle....poszedlem - a co mi tam, lepiej poprawiac pale, niz olanie kolokwium.....
Po napisaniu...hehe, a raczej wpisaniu czegos w miejsca do tego wyznaczone... stwierdzilismy z loco, ze czas wracac do domu...:,0)
Zabralem jeszcze kumpele... tez jest od nas z miasta... a w zeszly wtorek ukradli jej Lanosa sprzed uczelni....ehhh, porazka.
Wrocilem z strasznie bolaca glowa... a jeszcze do Loco trzeba bylo isc zadanie zrobic na jutro, sam bym pewnie z miejsca nie ruszyl....
Zadanie zrobione, glowa juz w miare nie boli.... mozna troszke wypoczac przed jutrem.
BTW.
ruchajdziwke - myslalem na poczatku, ze ten nick - to tylko forma zbulwersowania czytelnikow...
Jednak mylilem sie, jestes _ciulem_ do potegi - podpisuje sie pod wypowiedzia "nikt". Twoj komentarz ukazal cie w calej okazalosci - w calej plytkosci twojej marnej persony.
*PLONK*
EOT |