22:05 / 19.12.2001 link komentarz (1) | CZESC TO ZNOWU JA!
NO I BYLAM NA TYCH URODZINACH...BYLO SWIETNIE!
NAPILAM SIE "TROSZECZKE..." I BYLAM NIEZLE WSTAWIONA. MIALAM SIE POZNAC LEPIEJ Z ADAMEM. TAKIM ZNAJOMYM MOICH WUJKOW.ALE ON NIEZBYT LADNY BYL..WIEC WZIELAM SIE DO ROBOTY I NA LOWY!!!!!
WYMIERZYLAM DWOCH TAKICH. JEDEN WYSOKI BLONDYN W ZAJEBISTYCH SPODNIACH I T-SHIRCIE W PLOMIENIE(SWIETNY BRZUSZEK...UHH STEVE
DRUGI MICHAEL-MODEL PODOBNO I BRUNET-TROCHE NIZSZY OD OBIEKTU NR 1.
TAK SIE DOBRZE CZULAM W NOWYM TOWARZYSTWIE ZE MIALAM ICH NA IMPREZIE-DWOCH NARAZ.
JA NIE CZUJE SIE DOBRZE Z MOIM ANGIELSKIM ALE TEGO WIECZORA TRAJKOTALAM JAK NIENORMALNA..O WSZYSTKIM.
STEVE MNIE NOSIL NA REKACH A MICHAEL SWIETNIE TANCZYL ZE MNA...UHHH
NO I POSTANOWILAM DZIALAC!
RAZ Z JEDNYM RAZ Z DRUGIM.BYLAM NIEZLE WSTAWIONA ALE KONTROLOWALAM SYTUACJE.
W POLOWIE IMPREZY POJECHALAM AUTEM JAKIEGOS FACETA-ALE NIC MI NIE ZROBIL...HAHAHA TYLKO SIE PRZEJECHALAM.
POTEM W KONCU CHCIALAM Z TAMTAD WYJSC I POPROSTU POWIEDZIALAM MICHAELOWI ZE MA MNIE ODWIESC-OCZYWISCIE SIE ZGODZIL-WIDZIALAM JAK SIE SLINIL.
JA TO JESTEM STRASZNIE ZBOCZONA JAK WYPIJE...
DARLAM SIE NA CALA IMPREZE , ZE JAK JESZCZE TROCHE WYPIJE TO SIE ZACZNE ROZBIERAC!!!
NO I POJECHALISMY Z MICHAELEM NIE DO MOJEGO DOMU ALE DO JAKIEGOS KLUBU W ADDISON TO JAKIES 45 MINUT HIGH-WAY-EM OD MOJEGO DOMU.
ALE MI SIE TANCZYLO...NORMALNIE BYLO SWIETNIE...Z PIKANTYMI RUCHAMI OCZYWISCIE...
JAK JUZ JECHALISMY DO DOMU MOJEGO TO MI COS ODBILO
I ZACZELAM GO CALOWAC JAK ON PROWADZIL....
MIALAM TAKA OCHOTE NA SEX ZEBYM GO MOGLA ZGWALCIC W TYM AUCIE!!!!
ALE JAKS CZESC MNIE MOWILA-POCZEKAJ.
NO I BIEDAKA TAK NALADOWALAM, ZE ON Z DWA RAZY AUTO ZATRZYMYWAL ZEBY SIE ZAPYTAC CZY MOZE NIE ZMIENILAM ZDANIA....
HAHAHAHA NIE KOCHALISMY SIE ALE MIALAM TAKA OCHOTE!!!!
NO I CO TERAZ? NIE WIEM...DALAM MU NUMER TELEFONU
NIE BEDZIE MOGL SPAC DZISIAJ CHYBA....
TROCHE GO POGLASKALAM W ROZNYCH MIEJSCACH..CHYBA JESZCZE BEDZIE CHCIAL TROCHE.....
DO ZOBACZENIA.....I WESOLYCH SWIAT JAK BY MNIE NIE BYLO...
ALE CHYBA BEDE..PAPAPAPA CATHY |