12:48 / 18.05.2008 link komentarz (4) | Niedziela, wczoraj bardzo mily wieczor, najpierw 6 piw z przyjacielem, budzenie beja bo nie wiedzielismy czy zywy, czy nie, ale jak sie okazalo zywy chloopaczyna byl, jak wrocilismy po 10 minutach na to samo miejsce juz go nie bylo nasze budzenie okazalo sie skuteczne. Dzownilem nawet na magiczne 112, ale Pan policjant powiedzial, ze nie zajmuja sie ludzmi lezacymi w krzakach, a ja nawet niepowiedzialem, ze pijany, czy trup. Poprostu mnie olal i kazal zadzownic na straz miejska...sic! Ludzie co za swiat, wieczor minal miw towarzystwie ukochanej i lozka...i mamy niedziele. Legia przegrala 1:4...bez komentarza chyba chcieli to odpouscic...
Pozdrawiam |