chciałabym Wam coś pokazać. coś z mojej branży - z fonetyki i fonologii, ale też z psycholingwistyki ogólnie.
patrzcie uważnie na usta mówiącego i uważnie słuchajcie. potem zróbcie to samo z zamkniętymi oczami. co słyszycie?
to, czego doświadczyliście nazywa się efektem McGurk'a. najprościej mówiąc: dowodzi to związku pomiędzy tym, co widzimy, a tym, co słyszymy. niestety, za cholerę nie wiem jakie to fajne wrażenie, bo należę do 1,5% ludzi na świecie, którzy tego nie doświadczają.
faaaaaajnie, cooooooo:/?