wygodniej jest być mężczyzną. kobiety mają jedną koszmarną wadę, która najbardziej uderza w nas same. zadajemy miliony pytań, oczekujemy na nie milionów odpowiedzi i nie umiemy o niektórych rzeczach po prostu nie myśleć.
EDIT, parę chwil później: i za bardzo patrzymy w przeszłość. liczy się "teraz", a my uparcie czepiamy się "kiedyś". to już chyba nie ma nawet nic wspólnego z żadną brzytwą, to zwykły masochizm.