17:44 / 25.12.2001 link komentarz (1) | 25 grudzien - co za dzien.... swieta... na "liczniku" wybilo 21.....
zebralo mnie na refleksje....
2 wnioski na juz:
1. koniec z ircem, oraz netowymi pogaduszkami.
2. koniec z wszystkim, co zwiazane z Monika - smy, telefony....
KONIEC.
I nigdy wiecej....
Irc - bo to bez sesnu, siedzenie i bredzenie.... i tak tylko z loco gadam -i mam zamiar dalej to robic. Kicia...wtedy kiedy ja jestem, Ciebie nie ma :|, ale doezwe sie, napewno...
Monika - bo to glupie, naiwne i bez sensu...
Ide posiedziec z rodzina, od tego jest ten dzien, jeden jedyny w roku...
Jutro zrobie sobie bilans, co zrobilem, czego dokonalem przez tych 21lat.....
Nawet nie chce mi sie upic.
Zdrowych i wesolych ludzie.... |