ranggun // odwiedzony 16377 razy // [nlog/Up or down/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (44 sztuk)
18:46 / 24.10.2008
link
komentarz (2)
31

W poprzedniej notce pisałem o pechu, a teraz pojawiła się odrobina szczęścia. Otóż przedwczoraj znalazłem na ulicy zegarek elektroniczny i wreszcie nie muszę za każdym razem, gdy chcę zobaczyć godzinę, wyciągać z kieszeni telefonu...

Przedwczoraj również rozpocząłem wraz ze swoją panną akcję o kryptonimie "Zaraza". Tą zarazą jest oczywiście ta pomylona wariatka, od której nie mogę się uwolnić. Jak widać kopniaki nie poskutkowały, więc postanowiłem ją trochę 'poreklamować' na mieście za pomocą straszliwej broni, jaką są ulotki. W tym celu wymajstrowałem na kompie i wydrukowałem tekst "Puszysta nimfomanka" wraz z jej numerem telefonu i powieliłem to na ksero. Kilkaset sztuk dałem Dominice, by rozkolportowała na Pradze i Mokotowie, a ja za to wsadzam to za wycieraczki aut na Woli i Ursynowie. Już widzę minę kretynki, jak będą do niej dzwonić napaleni faceci o każdej porze dnia i nocy, hehe...

Jutro, po pracy umówiony jestem z kumplem z Wołomina i razem jedziemy na imprezę z okazji otwarcia I linii metra. Być może pojedzie z nami też Marek, o ile nie będzie miał po południu pracy...