|
jeden z komentatorów zauwazył ze czyta tu wiecej o bólu niz o szczesciu. to nie tak. gdy jestem zła, zrozpaczona, czuje takie silne poczucie beznadziejnosci, wtedy siadam i próbuję jako¶ się wykrzyczeć, wypowiedziec... taki mały eksibicjonizm. gdy ejstem szczesliwa to czerpięgar¶ciami z tgo szczescia, i nie mysle o blogu.
naprawd emamy tez wiele wspaniałych chwil. np dzień wczorajszy...
marekz aczał o ans mówic w kontekscie rodziny.. nareszcie po 4 latach!!
razem te znaparwd esympatycznie spedzamy czas.. |