00:39 / 28.11.2008 link komentarz (1) | historia juz wlasciwie z wczoraj, bo po polnocy jest. kamil postanawia wstac z łózka, bo rano jest i na uczelnie trzeba nie? i co zaczyna się ubierać, ale pod kusiło spojrzeć na zegarek. i co? 2.58 kurwa!!!! strasznie zle sie poczułem. ale godzina 7 niezbyt sie różniła za oknem. horror normalnie.
wogole wczoraj wygrałem na lidze mistrzów:) i to co bylem do przody dzisiaj przegralem na UEFA... life.
a nie sorry. 1,70 jestem do przodu:)
mam rozwiazania do wszelkich zadan z kresek:)
a jutro do domu. w koncu. trzeba troche odpocząć.
"zarzucasz kaptur, a w mp3 "oszustów"..." |