kamils1989 // odwiedzony 142592 razy // [city.mumik nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (437 sztuk)
23:32 / 28.11.2008
link
komentarz (2)
ciekawych historii ciąg dalszy. czyli jak przejechać z wrocławia do zbąszynka z 50% zniżką. i nie mowie tu o tej na legitymacje studnecka:)

wiec tak. jedziesz tramwajem nr 8 na dworzec. ale oczywiscie nie dojeżdżasz, bo koło dworca był wypadek i nie masz juz czasu na zakup biletu w kasie. no i wsiadasz do jednego z ostatnich wagonow. tak konduktor sprawdza w bilet na koncu. no i w moim przypadku to juz w lesznie bylo, czyli tam gdzie wysiadałem. no i ten olał sprawe i powiedział, ze nie chce mu się wypisywac juz. zebym sobie w kasie kupil na dalsza czesc podrozy. ale byla kolejka i znowu bym się nie wyrobił. i znowu u konduktora w szynobusie. tam juz za free nie dalo rady. choc pojawila sie nadzieje, bo zaraz bo wyjezdzie powiedzial ze zaraz przyjdzie wypisac, a przylazł dopiero pod koniec podróży. i co? kolejny bonus od zycia. normalnie oplata to 8 za bilet plus 4 za wypisanie. ale powiedzial ze ma dobry dzien i liczy mi od polowy podróży. czyli 4+4. czyli za całą podróż 8 zł. a normalnie jest 16:)


ale to na pewno bonus za dobre uczynki nie. dzisiaj wzialem kumplowi laptopa ze soba, zeby nie musial go kurierem wysyłac, bo jego ojcu byl potrzebny. no i pomoglem wyniesc wózek z dzieckiem z autobusu. fajnie nie?:)


btw. przyjechalem do domu co by w piatek wieczorem obejrzec sobie jakis dobry film na super mega plazmowym telewizorze, a tu chuj. oszukać przeznaczenie. bo wiecie we wrocu nie mam tv. ewentualnie z netu przez sopcast mecze kradne.